Elliot czuje się nieswojo, używając terminów klinicznych na określenie intymnych części pacjenta – efekt sfrustrowania w dzieciństwie i przypadkowego orgazmu, który spowodowała u pacjenta podczas badania miednicy. Carla próbuje więc ją nauczyć, jak mówić „pochwa” i „penis” bez rumieńców. W międzyczasie dr Cox nocuje u J.D. i Turka po otrzymaniu złej rady od J.D. Carla, sugeruje wstrzymanie się z seksem do ślubu, na co Turk godzi się dopiero po tym, gdy poznaje prawdziwe znaczenie romansu od pacjenta z rakiem prostaty. Ostatecznie Carla wycofuje się z własnego pomysłu po stresującym dniu w pracy, gdy w końcu pozwala ludziom na robienie sobie z niej żartów.